Polonia Przemyśl - Unia Nowa Sarzyna 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Piotr Kuźniar 12.
Polonia: Cisek - Worobiej, Kuźniar, Sobol, Kocój - Szpakowski (81 Błachuciak), Kazek, Bańka ŻK (84 Sedlaczek), Wanat (90 Solarz), Głuszko - Piątek (88 Broda).
Unia: Żuraw - Klocek (77 K. Błajda), Pieróg, Kulec ŻK, M. Błajda (46 Madej) - Florek, Bigas, Sarzyński (57 Wośko ŻK), Sobota (46 Grześkiewicz) - Filip (77 Wiatr), Kwaśniak.
Sędziował: Jakub Koza z Dębicy.
Unia Nowa Sarzyna we wtorkowym spotkaniu 2. kolejki podkarpackiej czwartej ligi nie zdobyła punktów. Mimo wszystko beniaminek rozgrywek zaprezentował się w Przemyślu z dobrej strony i był blisko zdobycia choćby jednego punktu. Wielka szkoda, że w pierwszej połowie jeden błąd defensywny gości wykorzystał Piotr Kuźniar i przemyska Polonia zdobyła prowadzenie. - Mieliśmy swoje szanse. W 78 minucie sam na sam z bramkarzem Polonii był Michał Madej, ale bramkarz miejscowych był lepszy. Dobitka też trafiła w golkipera. W końcówce mogliśmy się pokusić o gola. Rywal był groźny do ostatniej minuty. Polonia była od nas lepsza - mówi Grzegorz Sroka, trener Unii Nowa Sarzyna.
ZOBACZ TAKŻE:
Korona Kielce - Jagiellonia Białystok. Trenerzy o meczu
[podobne][zaj_kat]
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?